Namieśnik ministra infarmacyi lubić Karatkieviča i Maŭra, ale hałoŭnyja tvorcy nie jany
Namieśnik ministra infarmacyi Ihar Buzoŭski na ŭračystaj cyrymonii z nahody 45-hodździa minskaj kniharni «Śvietač» daŭ rekamiendacyi, što majuć čytać amatary knih. Akazałasia, što sam jon lubić biełaruskich kłasikaŭ, ale asnoŭnaje natchnieńnie čerpaje z tvorčaści sučaśnika.

Druhoje miesca ŭ piersanalnym čytackim rejtynhu Buzoŭskaha zaniało «Dzikaje palavańnie karala Stacha» Uładzimira Karatkieviča za toje, što «hetu detektyŭnuju apovieść lubiać i čytajuć u mnohich krainach, pa joj vyvučajuć historyju Biełarusi».
Treciaje miesta — pryhodnickaja dziciačaja apovieść «Paleskija rabinzony» Janki Maŭra.
A voś najbolšy čytacki chit, na dumku Buzoŭskaha, — heta vydadzienaja sioleta kniha hienieralnaha prakurora Andreja Švieda «Hienacyd biełaruskaha naroda».
Kali vieryć cytacie z Buzoŭskaha ŭ telehram-kanale Mininfarma, Švied — aŭtar hetaj knihi, choć u vydavieckich źviestkach jon paznačany tolki jak redaktar.
Jak śćviardžaje Buzoŭski, kniha «Hienacyd biełaruskaha naroda» zrabiła na vydavieckim rynku furor i pieravydadzienaja Ministerstvam infarmacyi ŭžo treci raz. Kali heta sapraŭdy tak, to takaja papularnaść lohka tłumačycca tym, što jana «aktyŭna vykarystoŭvajecca hramadskimi arhanizacyjami, abjadnańniami», to-bok raspaŭsiudžvajecca nie praź indyvidualnyja zakupki. Jačejek «Biełaj Rusi», BRSM i praŭładnych prafsajuzaŭ u Biełarusi sapraŭdy šmat.
-
«Marzaluk — heta naš zubr». Jak praŭładny historyk niečakana staŭ trendam dla zumieraŭ u tyktoku
-
«Šatł-bas spačatku spyniŭsia, a potym pačaŭ pavolna kacicca nazad». Biełarus, jaki staŭ vidavočcam avaryi ŭ Tajłandzie, raskazaŭ padrabiaznaści
-
U Partuhalii admianiajuć abaronu dla biełarusaŭ, jakija vyjechali z Ukrainy padčas vajny
Ciapier čytajuć
Sumleńnie, kachańnie, koły piekła i halivudski finał. U siamji budaŭnika i biblijatekarki z Pružanskaha rajona Ihara i Julii Łaptanovičaŭ aryštavali spačatku jaho, paśla — jaje, a paśla i babulu
Kamientary