U novym analityčnym vypusku TOKu ekanamičnaja ahladalnica Volha Łojka razvažaje pra paničny strach Łukašenki pierad Pucinym i jaho žadańnie atrymać mižnarodnyja harantyi biaśpieki dla krainy.
«Paśla intervju z Šusteram, u mianie zastałosia ŭstojlivaje adčuvańnie, <…> što Łukašenka baicca Pucina», — padzialiłasia Volha Łojka.
«Kali ty hladziš pra toje, što ty tak dobra viedaješ, ty adznačaješ niejkija takija drobnyja zusim rečy, na jakija, mahčyma, nie źviarnuŭ by ŭvahi, kali b sačyŭ za siužetam», — tłumačyć ahladalnica.
Analizujučy intervju, Łojka adznačaje, što Łukašenka havaryŭ pra Pucina «z prydychańniem, absalutna ščyrym»:
«Nu, chłopcy, nu heta naohuł nie ja. Nu vy razumiejecie, što, nu voś Pucin skazaŭ: «Vyvodź voś tak». A ja što moh? Heta vy ŭ jaho ź Zialenskim pytajciesia», — cytuje ahladalnica rytoryku palityka.
Pa jaje mierkavańni, za hetymi słovami chavajecca paničny strach:
«Mnie zdavałasia, što jon zaraz ustanie i skaža: «Słuchaj, zabiary mianie adsiul. Tamu što, realna, jon psichičny. I kali jon vyrašyć z hetych vučeńniaŭ vychodzić praz Varšavu ci praź Vilniu, ci na Bierlin papre, mužyki, ja ničoha nie zmahu zrabić. Vy ž bačycie, jak jon z nami z usimi abychodzicca».

Na zaŭvahu Nasty Roŭdy, što Łukašenka ŭsimi sposabami publična abaraniaje i apraŭdvaje dziejańni Pucina, Łojka adkazała, što heta źjaŭlajecca prajaŭleńniem stakholmskaha sindromu. Na jaje dumku, za hetaj abaronaj chavajecca sproba pakazać svaju ŭłasnuju ŭraźlivaść i zaležnaść:
«Chłopcy, vy ŭjaŭlajecie, što jon sa mnoj zrobić? My ź im, miž inšym, sam-nasam u hetym bunkiery. Mnie strašna. Ratujcie mianie terminova chto-niebudź. Ja apynuŭsia ź im u adnoj łodcy i ŭ vielmi niepryjemnaj situacyi».
Volha Łojka vykazvaje ŭpeŭnienaść, što Łukašenka baicca nie stolki vajennaha ŭvarvańnia z boku Rasii, kolki «vielmi mirnaj anieksii», jakaja zrobić stratu niezaležnaści niezvarotnaj, i chacieŭ by atrymać harantyi biaśpieki ad takoha scenaryja:
«Zaraz abmiarkoŭvajecca, pryčym dastatkova aktyŭna, kali budzie razmova pra harantyi biaśpieki Ukrainie, ci treba tam prapisać harantyi biaśpieki Biełarusi i ŭ jakim vyhladzie? I byccam vyhladaje, što treba, kab usio ž adbić žadańnie ŭ Pucina pretendavać na Biełaruś.
Ale ź inšaha boku, heta ž abarona ad napadu. A Łukašenka baicca nie napadu, a vielmi mirnaj anieksii — refierendum ci jašče niešta vielmi padobnaje, dzie ŭsie bolšaściu hałasoŭ, całkam demakratyčnym šlacham, družna iduć u Rasiju. <…>
Ja dumaju, što jaho heta vielmi mocna turbuje. Harantyi biaśpieki jon by chacieŭ, i harantyi biaśpieki ŭ tym liku ad voś takich mirnych pahłynańniaŭ taksama».
Pa mierkavańni ahladalnicy, dla Łukašenki važnaja subjektnaść Biełarusi, zachavańnie jaje niezaležnaści. I ŭ hetym «adna ź vielmi niešmatlikich kropak, dzie našy intaresy ź intaresami režymu, uvohule, supadajuć».
Ciapier čytajuć
Były muž błohierki, jakaja razam z 17‑hadovym žanichom šykavała na sabranaje dla chvoraha dziciaci, raskrytykavaŭ tych, chto hetyja hrošy joj pieravodziŭ
Kamientary
Łu baicca Pu...
Kolki ŭžo dziacihodździaŭ hetkaj analityki ad hetkich analitykaŭ?
Lepš by trymali svaje mierkavańni pry siabie.
Intaresy biełarusaŭ - žyć pa-ludsku, zrabić ład i paradak ŭ svajo chacie, u svajoj Respublicy.
U 2020-m tamu i prahałasavali, u čerhach stajali kab prahałasavać, za Śviatłanu Cichanoŭskuju, bo mienavita Cichanoŭskaja bolš za inšych kandydataŭ symbalizavała ludskaść, prystojnaść, ščyraść.
2020-y nie 1994-y, kali postsavieckaje hramadstva vyśpieła tolki na źmienu "pradsiadaciela našaha kałchoza".
Pradsiadaciela Kiebiča ("nadojeł!") chtości chacieŭ źmianić na pradsiadaciela Paźniaka ("ion uratuje"), a chtości na pradsiadaciela Łukašenku (jon z vami raźbiarecca").
Chto nia byŭ padobny na Supierpradsiadaciela, toj i nie nabraŭ hałasoŭ. Zrazumieła, što pieramoh samy kryklivy papulist.
Ale jašče raz, i heta važna, 20-y nie 94-y, u 20-ym kožny śviadoma išoŭ hałasavać za ład i paradak, za ludskaść.
I voś hety ahulny dla ŭsich nas nacyjanalny intares - hodnaść, u chacie-krainie ład i paradak anijak nie supadajuć i nie mohuć supaści ź intaresami mafijoznaj złačynnaj hrupoŭki ź nieadekvatam na čale.
A toje, što jon Pucina baicca... Dyk a kaho jon nie baicca? Najbolš baicca biełaruskaha naroda: na luby čych vysyłajecca atrad uzbrojennych karnikaŭ. Baicca tych, chto siadzieŭ i tych chto nie siadzieŭ. Baicca navat knižki, vierša, łajka.
Bo dobra viedaje, što jahonyja intaresy situatyŭna mohuć supadać ź intaresami Pucina, ale nu anijak nie supadajuć ź intaresami naroda.