Učastkovyja zvoniać i tym, chto ŭ krainie, i tym, chto za miažoj.

Dalnabojščyk, jaki ŭžo niekalki hadoŭ pracuje ŭ Hiermanii, kaža, što miesiacy dva tamu jaho vyšukvali z RAUS.
«Maju telefon z roŭminham, tamu ź milicyi dazvanilisia da mianie, spytali, dzie ja i čamu nie pracuju», — zhadvaje mužčyna.
Sa słoŭ dalnabojščyka, jon patłumačyŭ, što aficyjna pracuje ŭ Hiermanii, a ŭ Biełarusi byvaje redka.
«Milicyjanier vysłuchaŭ i skazaŭ, što paznačyŭ sabie, što ja pracuju za miažoj. Inšych pytańniaŭ u jaho nie było».

Inšy surazmoŭca, jaki ŭžo kala troch hadoŭ žyvie ŭ Polščy, raskazaŭ, što cikavicca im pačali tolki paśla taho, jak jon źmianiŭ prapisku ź vialikaha horada, u jakim žyŭ da emihracyi, na rodny rajcentr.
«Pryblizna praz dva miesiacy paśla źmieny prapiski pryjšoŭ list z centra zaniataści. Pakolki ja byŭ u Polščy, to maci sama schadziła tudy i pacikaviłasia, što jany ad mianie chočuć», — zhadvaje surazmoŭca.
U maci pytalisia, čamu syn nidzie nie pracuje i dzie faktyčna pražyvaje.
«Tam supakoili, što heta standartnaja pracedura, bo pryjšoŭ zahad źvierchu, kab vyśvietlić, čym zajmajucca i dzie žyvuć tyja, chto zarehistravany ŭ horadzie. Z maci ŭziali tłumačeńnie, zanatavali sabie, što ja žyvu i pracuju ŭ Polščy».
Mužčyna, jaki žyvie ŭ Biełarusi, ale nidzie aficyjna nie pracuje ŭžo davoli praciahły čas, kaža, što spačatku pa adrasie prychodzili paviestki ź milicyi.
«Pakolki ja tam nie žyvu, to pačali vyzvańvać pa telefonie, zaprasili pryjści ŭ RAUS, a tam užo vydali paviestku źjavicca ŭ pryznačany čas u miascovy vykankam pa miescy prapiski».
U vykankamie daviałosia pačakać, pakul dajšła jahonaja čarha iści na hutarku.
Narodu było šmat, častka z tych, kaho taksama vyklikali na prafiłaktyčnuju razmovu, viali vidavočna asacyjalny ład žyćcia.
«Aproč karotkaj lekcyi pra toje, čamu kožny pavinien pracavać, spytali, čamu nie pracuju i na jakija hrošy žyvu. Ja patłumačyŭ, što maju sastarełych baćkoŭ, za jakimi patrebny dohlad, tamu ciapier pracavać nie atrymlivajecca. Ale mnie ŭsio adno paraili šukać pracu i źviarnucca ŭ centr zaniataści, bo inakš nibyta chutka daviadziecca bolš płacić za kamunalnyja pasłuhi», — zhadvaje mužčyna.

Minčanka, jakaja paśla zvalnieńnia z IT-kampanii ŭziała pierapynak i nie pracavała doŭhi čas, taksama sutyknułasia ź intaresam z boku ŭčastkovaha. Toj zaprasiŭ na razmovu, dzie vydaŭ nakiravańnie ŭ centr zaniataści. U centry zaniataści pakazali, jakija ŭ ich jość vakansii, i spytali, ci treba dapamoha ŭ pošuku pracy. Bolš dziaŭčynu pa hetym pytańni nie turbavali.
Žančyna, jakaja ŭžo čatyry hady žyvie za miažoj, raskazała, što pa miescy prapiski jaje ŭpieršyniu za ŭsie hady šukali hetaj viasnoj.
«Maci zvaniŭ učastkovy, cikaviŭsia, dzie ja i ci pracuju. Kali skazali, što žyvu i pracuju za miažoj, to bolš nie pytalisia».
Taksama siarod apytanych nami chapaje tych, chto pa 3‑5 hadoŭ pražyvaje za miažoj, ale ich miescaznachodžańniem, jak i miescam pracy orhany ŭ Biełarusi nie cikavilisia.
Pry hetym adzin z surazmoŭcaŭ adznačyŭ, što niadaŭna pa miescy prapiski prychodzili pradstaŭniki škoły, da jakoj jany terytaryjalna adnosiacca.
«Spytali, čamu dzicia nie chodzić u škołu, zapisali, što žyvie razam z baćkami za miažoj i tam užo nie pieršy hod chodzić u škołu. Na pytańnie, čamu ich heta nie cikaviła ŭ papiarednija hady, adkazali, što raniej zakona, jaki abaviazvaje vučycca ŭ Biełarusi, nie było, tamu i nie chadzili», — raspaviała babula vučnia, jaki žyvie i vučycca za miažoj.
Razam z tym, viadomy vypadki, kali niezaniatych u ekanomicy hramadzian karali za niajaŭku na prafiłaktyčnyja mierapryjemstvy.
Što źmianiłasia dla «darmajedaŭ» z 1 kastryčnika?
Raniej, kali ŭ kvatery, dzie žyvie niepracujučy ŭłaśnik, byli prapisanyja inšyja ludzi, pavyšany kaeficyjent prymianiaŭsia tolki da častki žyllova-kamunalnych płaciažoŭ (płošča praparcyjna dzialiłasia na ŭsich žycharoŭ).
Pa novych praviłach navat kali ŭ kvatery, aproč biespracoŭnaha ŭłaśnika, prapisanyja inšyja ludzi, pavyšany taryf budzie dziejničać na ŭsiu płošču kvatery i na ŭsie kamunalnyja pasłuhi.
Kamientary