Pilnaja rabotnica banka ŭ Maładziečnie źbierahła hrošy naviednika ad pieravodu machlaram
Žycharu Vilejki ŭ sacyjalnaj sietcy napisała dziaŭčyna, jakaja vykazała žadańnie parazmaŭlać. Z novaj znajomaj mužčyna pierapisvaŭsia kala dvuch tydniaŭ i za hety čas daviedaŭsia, što jana niadaŭna aŭdavieła, paviedamlaje abłasnaja milicyja.
Jak raspaviała dziaŭčyna, jaje muž byŭ zamožnym maładym čałaviekam, apošniaj volaj jakoha było pieradać usie svaje źbieražeńni tym, chto ŭ hetym maje patrebu.
Tajamničaja nieznajomka vyrašyła, što adnym z tych, chto atrymaje hrošy, źjaŭlajecca jaje surazmoŭca ź Vilejki, tamu jana chacieła b jamu materyjalna dapamahčy.
Adnak, kab atrymać hrošy, mužčynu nieabchodna apłacić pošlinu 3 300 rubloŭ. Haradžanin achvotna pahadziŭsia: uziaŭ svaje hrošy i adpraviŭsia ŭ Maładziečna, kab zrabić pieravod.
Pry sprobie apłacić «pošlinu» supracoŭnica banka źviarnuła ŭvahu na padazrony zamiežny rachunak i vyklikała supracoŭnikaŭ milicyi. Uvažlivaść i vopyt dziaŭčynu nie padviali — žychar Vilejki nie paśpieŭ stać novaj achviaraj machlaroŭ.
Kamientary