Vystupajučy na płoščy ŭ Varšavie, kudy pryjšło jaho pasłuchać šmat ludziej, ukrainski prezident Uładzimir Zialenski, badaj, upieršyniu z pačatku vajny zhadaŭ pra toje, što vieryć u pierśpiektyvy volnaj Biełarusi.

«Darahi polski narod!
Ja ŭpeŭnieny, ty viedaješ, što salidarnaść achoplivaje ciapier bolš, čym los našych dvuch narodaŭ. Kali my z vami volnyja — heta harantyja, što svaboda budzie mocnaj va ŭsich našych krainach-susiedziach, u Jeŭrasajuzie.
Rumynija, Słavakija, Litva i inšyja krainy Bałtyi — usie macniejšyja, kali my volnyja.
Kali my volnyja — heta harantyja, što svaboda vystaić u Małdovie, nie pakinie Hruzii, i pryjdzie — abaviazkova pryjdzie — u Biełaruś», — skazaŭ Zialenski.
U hetym miescy ŭkrainski prezident atrymaŭ mocnyja apładysmienty: siarod ludziej, jakija pryjšli jaho słuchać, było šmat biełarusaŭ.
Ciapier čytajuć

Vyzvalenyja z departacyjaj 52 palitviaźni. Statkievič admoviŭsia pakinuć Biełaruś i viarnuŭsia
Žurnalist Mancevič, błohiery Kazłoŭ i Vinahradaŭ, palityk Kučuk. paplečniki Aŭtuchoviča i Statkieviča. Chto jašče z palitviaźniaŭ vyzvaliŭsia siońnia?

Kamientary
Očień pochožie čto upominanije snova vynuždienoje pod davlenijem ES. Skoro uvidim.