Džordž Kłuni ŭ filmie «Mnie b u nieba» Džejsana Rejtmana — strymana ramantyčnym, nie biez humaru.
Rajan (Džordž Kłuni) — admysłoviec, jaki zvalniaje ludziej. Pracy siońnia šmat – i Rajan nosicca z horadu ŭ horad, žyvie pa hatelach i aeraportach. Hieroj maryć nalatać rekordnyja 10 milijonaŭ milaŭ. Ale maładaja karjerystka z jahonaje firmy pahražaje samoha hieroja pakinuć biez chleba. Da taho ž u pieralotach samotny Rajan paznajomiŭsia z pryhažuniaj (Viera Farmiha), taksama daśviedčanaj u aeraportnym žyćci…
Drama Džejsana Rejtmana — strymana ramantyčnaja, nie biez humaru. Abaviazkovyja amierykanskija temy — «mianie padstavili» i «lohki flirt siaredniaha vieku». Ale zvykłaja halivudskaja drama maje mietafizična-hłamurny padtekst.
Hieroj Džordža Kłuni — anioł hramadskaje śmierci. Jon raić nie źbirać na ziamli skarbaŭ, pazbavicca lišniaha bahažu. Ale i ludskija sercy dla jaho ničoha nie značać.
Jahonaje nieba — chałodna-hłamurny raj brendaŭ i statusaŭ. Paluboŭniki Džordž Kłuni i Viera Farmiha, daviačysia ad iraničnaje pychi, demanstrujuć adzin pierad adnym šyldy j cetliki. A naviaźlivaj rekłamie hatela «Chiłtan» pazajzdrościŭ by i Cimur Biekmambietaŭ.
Seksualnaść, stomlenaść, falšyva-badzioraja nadzieja na lepšaje, samota i vietlivaja pusteča.
U časy zakatnaha posmadernu dyj ekanamičnaha kryzisu amierykancaŭ suciašaje dalikatny padniabiosny ehaist.
Zaciaty samotnik Džordž Kłuni idealna pasuje dla hetaje roli.
Ciapier čytajuć
Bankaŭskija insajdary ličać novyja sankcyi suprać čatyroch biełaruskich bankaŭ małaznačnymi. I voś čamu

Kamientary