«Značyć, nie los». Anatola Šumčanku nie ŭziali kiroŭcam na «chutkuju»
U abjavie pra vakansii, jakuju raźmiaścili na sajcie pa pošuku pracy, paznačany zarobak — ad 800 da 1000 rubloŭ pry adsutnaści dośviedu pracy i najaŭnaści vadzicielskich pravoŭ katehoryi «B».

Anatol Šumčanka, piša «Narodnaja Vola», užo daŭno šukaje pracu, adhuknuŭsia na prapanovu. I tut ža atrymaŭ kulturnuju admovu.


«Całkam vidavočna, što pryčyna admovy ŭ pracy pa vakansijach, kudy ja pastajanna źviartajusia čas ad času, nie ŭ maich prafiesijnych navykach i jakaściach, a ŭ minułaj hramadska-palityčnaj dziejnaści, — vykazvaje svajo mierkavańnie Anatol. — Učora ja adhuknuŭsia na vakansiju kiroŭcy «chutkaj dapamohi», a siońnia pryjšła admova. Charakterna, što tam dośvied nie patrabavaŭsia, zarobak nievysoki (800 rubloŭ), najaŭnaść pravoŭ katehoryi «V» u mianie majecca. Chacieŭ pasłužyć ludziam, ratujučy ich, chaj i takim čynam, ale, značyć, nie los…»
Apošni hod lidar pradprymalnikaŭ marna šukaje pracu. Jaho nikudy nie biaruć.
«U turmie ja lubiŭ vynosić śmiećcie». Historyja Mandeły, jaki razumieŭ, što niemahčyma zamanić voraha ŭ zasadu, kali nie viedaješ, jak myślać jaho hienierały
«U turmie ja lubiŭ vynosić śmiećcie». Historyja Mandeły, jaki razumieŭ, što niemahčyma zamanić voraha ŭ zasadu, kali nie viedaješ, jak myślać jaho hienierały
«Jak Volski prychodziŭ ź pieratrusam da Kołasa, a Krapiva i Hlebka danosili na kaleh». Apublikavanyja žachlivyja ŭspaminy Ryhora Biarozkina pra represii 1920—1940-ch
Kamientary