Jak varany i baran ssunuć mora mieli płan. Novy vierš Andreja Skurko
Cykł našaniŭca i palitviaźnia Andreja Skurko pra mašynki naličvaje ŭžo 13 vieršykaŭ. Bolšaść ź ich vielmi dobraprystojnyja — «ale hladzi, jakoje biezabrazije napisałasia», piša aŭtar u liście da žonki Paŭliny.

Voś pra hetaha varana viadziecca ŭ vieršyku. Fota: Wikimedia
Bieh pa bierazie baran.
Bačyć jon: burkoča kran.
Bierah mora dva varany
Baraźniać vialikim kranam.
«Be-e-e! — baran vitajecca,
— Što tut adbyvajecca?
Chto tut kranam, niby vudaj,
Łović rybu barakudu?»
«My, — adkazvajuć varany,
— Nie ciahajem rybu kranam.
Chočam mora padčapić,
Trochi pierastavić,
Bo pryvykli my chadzić,
Nie žadajem płavać!»
«Ja idu vam na padmohu,
Paviarnu vam chvali roham!»
Tak varany i baran
Ssunuć mora mieli płan.
Z usich siłaŭ sprabavali
Učapicca. Tolki chvali,
Dzie šumieli — tam šumiać…
Kranam mora nie padniać!
Kamientary
vot.
nu jeśli tolko koniečno kapitan nie polubit rozovyje popki niedokapitančikov
ili ja čto-to opiať niepravilno skazała?