«Nie Łukašenka vinavaty. I nie siłaviki». Mackievič pra pracu nad pamyłkami
Były palitviazień, fiłosaf, mietadołah Uładzimir Mackievič u intervju «Svabodzie» raskazaŭ pra pamyłki, jakija jon i biełaruskaje hramadstva zrabili ŭ 2020-m.

— Spadar Uładzimir, vy trymali miesiačnuju paŭzu na interviju paśla vychadu z turmy, užo pačali troški vykazvać svoj pohlad na toje, što ciapier adbyvajecca, što adbyłosia za piać hadoŭ. Ci znajšli vy ŭ turmie niejkija novyja tłumačeńni taho, dzie Biełaruś, hramadztva apynulisia? I jakoj vy pabačyli Biełaruś z-za miažy pa vychadzie ź viaźnicy?
— Apynuŭšysia ŭ turmie, ja mieŭ čas, natchnieńnie zrabić pracu nad pamyłkami — svaimi asabistymi, našymi ahulnymi, palityčnymi, hramadzkimi, stratehičnymi, taktyčnymi. Napiaredadni 20‑ha hoda, sam 20‑ty hod, nu i potym, što adbyvałasia dalej. Ja šmat što napracavaŭ. I tolki pytańnie ŭ tym, kamu heta patrebna tut. Za hety miesiac ja moža nie pierakanaŭsia, ale ž skłałasia padazreńnie, što tut nichto pracu nad pamyłkami nie rabiŭ.
— Jakaja vaša pamyłka? Da 20‑ha hodu, mahčyma, paśla 20‑ha hodu?
— Ja šmat pamyłak narabiŭ. Pieršaja pamyłka ŭ tym, što ja niedastatkova hučna moh havaryć. Bo ja nie kłapaciŭsia pra svaju reputacyju, pra svoj imidž. Było šmat ludziej, jakija adrazu admoŭna sustrakali ŭsio, što b ja nie skazaŭ. I tamu ja nia mieŭ dastatkovaha ŭpłyvu na spačatku štab Babaryki, a potym na abjadnany štab. Choć adtul prychodzili ludzi sa mnoj raicca, kansultacyi peŭnyja pravodzilisia, ale ž było šmat takich daradcaŭ, jak i ja. Tyja, chto prymali rašeńnie, tyja, chto arhanizoŭvali pracesy na palityčnym, hramadzkim, vuličnym uzroŭni, vymušany byli prymać kampramisnyja rašeńni, nia majučy mahčymaści vyznačycca z najlepšymi rašeńniami.
Heta była maja asabistaja pamyłka. Ja — metadolah pa-raniejšamu. Byŭ, jość i zastajusia. Ja byŭ u hetym kole. Ja byŭ adzin ź niamnohich, chto rychtavaŭsia da 2020‑ha hoda, chto viedaŭ, što budzie adbyvacca. Viedaŭ peŭnyja taktyčnyja ci stratehičnyja zachady, jakija treba rabić, ale ž nia mieŭ upłyvu.
My mieli dla paśpiachovych, słušnych vynikovych dziejańniaŭ litaralna dva tydni paśla 9 žniŭnia. I ŭ hety čas pavinna była adbycca časovaja i kampramisnaja centralizacyja dziejańniaŭ. Ale momant byŭ upuščany. I tut ja prosta adyšoŭ u bok, mianie navat adchilili ŭ bok, i ŭsio paciahnułasia da parazy.
— Spadar Uładzimier, historyja nia maje ŭmoŭnaha ładu, ale tym nia mienš, viartajučysia ŭ 20‑y hod, ci byli šansy na pieramohu? Pry jakich umovach?
— Tak, hetyja šansy byli dva tydni paśla 9 žniŭnia. I tut jość stary, viadomy praź Lenina stratehičny pryncyp: siońnia rana, a zaŭtra pozna. Voś hety momant pamiž tym, što rana, a potym pozna, u nas ciahnuŭsia litaralna dva tydni, nia bolej. My nie skarystalisia hetymi dniami, potym byli aryštavanyja Maksim Znak, jaki razumieŭ sytuacyju, ale taksama nia mieŭ upłyvu. Potym toje, što adbyłosia z Kaleśnikavaj, z vyhnańniem z krainy Cichanoŭskaj. My zhubili inicyjatyvu. A dalej užo, kali niama inicyjatyvy, niama arhanizacyjnaha impulsu, usio tolki inercyjna raźvivałasia i my rabili niešta, kab nie adbyłosia horšaha.
— A chto adkazny za hetyja pamyłki?
— Ja liču heta svajoj asabistaj adkaznaściu i svajoj asabistaj parazaj. I ja hatovy razmaŭlać surjozna tolki z tymi, chto hatovy pryznać taksama, što jon adkazny za svaje pamyłki i za našyja ahulnyja pamyłki. A kali pierakładać adkaznaść, vinavacić kahości inšaha, heta vielmi drennaja maniera. Ja zaraz baču, što ŭsie vinavaciać adzin adnaho. I ad hetaj zvyčki treba admovicca jak maha chutčej. Davajcie raźbiracca z tym, za što adkazvaje kožny. Nie Łukašenka vinavaty, i nia tyja siłaviki, jakija pieramahli, bo jany vorahi. Vinavatyja my, što nie zmahli pieramahčy svaich vorahaŭ. I tolki my. Nu i ja ŭ tym liku.
Kamientary