«Sami ŭ šoku, što atrymałasia tak pryhoža». Minčuki pieratvaryli stary ržavy haraž u ceły łaźnievy kompleks
Hledziačy na łaźnievy kompleks, jaki staić na zaharadnym učastku minčuka Andreja, niemahčyma navat ujavić, što jaho historyja pačałasia sa staroha iržavaha haraža. Stylnyja draŭlanyja fasady, vialikaja terasa, kryty dryvotnik i tematyčny dekor — usio vyhladaje vielmi jakasna i harmanična. Ale start byŭ dadzieny mienavita mietaličnaj kanstrukcyjaj, jakoj treba było znajści prymianieńnie, a taksama vialikaj luboŭju da łaźnievaj estetyki. «Baču metu — nie baču pieraškod», — padumaŭ Andrej i ŭ 2023 hodzie pačaŭ ažyćciaŭlać zadumanaje. Što ŭ vyniku atrymałasia — hladzicie ŭ repartažy Onlíner.
Staraja dobraja tradycyja ź dziacinstva
Dziacinstva Andreja prajšło ŭ vioscy. U jaho svajakoŭ byli ŭłasnyja chaty ŭ biełaruskich vioskach jak pa matčynaj, tak i pa baćkavaj linii. Babula z boku baćki žyła ŭ vioscy pad Słuckam — heta pryblizna 120 km ad Minska. Asablivaściu hetaj miascovaści było toje, što ŭsie jaje žychary ŭ saviecki čas chadzili ŭ vialikuju hramadskuju łaźniu. A voś u babuli z boku maci, jakaja žyła ŭ vioscy ŭ Viciebskaj vobłaści, ułasnaja łaźnia zaŭsiody tapiłasia doma. Pakolki hramadskaja znachodziłasia zanadta daloka, amal usie susiedzi pabudavali sabie takuju vyhodu.
— U dziacinstvie nas tradycyjna pryvozili letam u viosku da babuli, — uspaminaje mužčyna. — Tam my chadzili ŭ łaźniu. Kožnuju niadzielu — łaźnievy dzień! Tamu takoje baŭleńnie času ja z taho času vielmi lublu.
U darosłym uzroście Andrej užo razam z žonkaj nie zabyvaŭ pra svaje karani i rehularna akunaŭsia ŭ viaskovuju atmaśfieru.
— My pastajanna jeździli ŭ viosku kala Słucka paśla pracoŭnych budniaŭ u Minsku. Niešta rabili pa haspadarcy, sadzili aharod, adpačyvali. Vydzialali na hety adpačynak usie vychadnyja.
Mietaličny haraž pieršapačatkova naležaŭ baćkam žonki, ale doŭhi čas stajaŭ kala doma biez patreby. Źviarnuŭšy ŭvahu na hetuju niepryhladnuju, ale davoli kaštoŭnuju kanstrukcyju, Andrej pačaŭ razvažać, što ž cikavaha možna ź joj zrabić.
— My tady z žonkaj prysieli, padumali i vyrašyli, što pryviaziom jaho da nas u viosku kala Słucka i pastavim na ŭčastku. Volnaha miesca tam było šmat. Pryvieźli, pastavili — i zabylisia.
Ź ciaham času stała zrazumieła, što duša patrabuje viartańnia da staroj dobraj tradycyi — parycca ŭ łaźni ŭ vioscy. Abjadnaŭšy adno z druhim, para pryjšła da vysnovy: treba pierarabić haraž u łaźniu!
Pačatak pierarobki
Da pracesu vyrašyli padychodzić paetapna: spačatku praviadzieńnie ŭsich funkcyjanalnych rabot, kab možna było pačać parycca, a ŭžo potym — naviadzieńnie pryhažości.
Para svaimi siłami prybrała z haraža ŭvieś chłam, pakłała padłohu, uciapliła ścieny, abšyła ich vahonkaj. Zatym prykidvali, jak padzialić prastoru takim čynam, kab u vyniku znajšłosia miesca nie tolki dla parnaha pamiaškańnia, ale i dla pakoja adpačynku.
— Kali źjaviłasia parnaja, my pačali pryjazdžać siudy na vychadnyja i zaadno parycca. Łaźnia nam spadabałasia: par dobry, ciapło taksama trymajecca vydatna.
Adnojčy para zrazumieła: łaźnievyja pracedury im nastolki daspadoby, što chočacca pravodzić ich čaściej. Ale minski pracoŭny hrafik dazvalaŭ pryjazdžać u viosku pad Słuckam tolki na vychadnyja.
— Tamu my prypynili budaŭnictva łaźni i pačali šukać učastak pobač ź Minskam. Znajšli jaho ŭ sadovym tavarystvie Dziaržynskaha rajona — za 20 km ad stalicy. Na ŭčastku stajaŭ nievialiki draŭlany domik, u jakim całkam možna było načavać. Siudy ž my pryvieźli našu niedabudavanuju łaźniu i praciahnuli jaje ramantavać. Vyrašyli: spačatku łaźnia, a potym usio astatniaje. Kali jana budzie całkam hatovaja, tady i voźmiemsia za ramont doma, budaŭnictva aharodžy, darožak i inšyja spravy.
Takim čynam, pabudova, jakaja ŭžo pieraŭtvaryłasia z haraža ŭ łaźniu, znajšła svajo treciaje miesca dysłakacyi.
Nijakaha prajekta — tolki impravizacyja
Kali łaźnia narešcie znajšła svajo harmaničnaje miesca, praces jaje dobraŭparadkavańnia pajšoŭ značna chutčej. Za karotki pieryjad uładalniki zalili pad jaje fundamient, zbudavali terasu i prystupili da afarmleńnia źniešniaha vyhladu.
Andrej udakładniaje, što łaźnia ŭzvodziłasia intuityŭna, biez dakładnaha płana. Idei ŭźnikali ŭ pracesie budaŭnictva.
— Adno mahu skazać dakładna: biez dakumientacyi budavać vielmi składana. U lubym padobnym prajekcie patrebny płan — namalavany, raźličany, abdumany.
Ale kali jość žadańnie, zbudavać łaźniu možna na asnovie čaho zaŭhodna: uźvieści karkaśnik z nula, uziać mietaličny haraž, vykarystać niejki kantejnier, sabrać z błokaŭ ci z brusa… Varyjantaŭ šmat.
Pavodle słoŭ Andreja, pry budaŭnictvie łaźni na ŭčastku važna ŭličvać jaje raźmiaščeńnie adnosna sonca. Pakolki pakoj adpačynku znachodzicca na soniečnym baku, u dobruju nadvorje tam zaŭsiody ciopła i śvietła.
— Paśla taho jak skončyli z voknami, abšyli fasad brusam, nakryli dach mietaładachoŭkaj, zrabili letniuju kuchniu, pastavili kala łaźni manhał, zbudavali kupiel ź jeŭrakuba z padahrevam ad samarobnaj piečki.
Zatraty — dva hady pracy i kala $10 000
Zimoj 2024 hoda łaźnia nabyła svoj zavieršany vyhlad. Za dva hady minčuki ŭłasnymi siłami i vyklučna svaimi rukami stvaryli dla siabie miesca adpačynku, jakoje raduje ich amal štodnia. Andrej pryznajecca: padliki vydatkaŭ jany pierastali vieści daŭno. Biudžet nie płanavaŭsia, bo spačatku nie było ni prajekta, ni dakładnaha ŭjaŭleńnia ab kančatkovym vyniku, a nieabchodnyja materyjały kuplalisia pa miery patreby.
— Siońnia patrebny cehły — pajechali i kupili. Patrebien klej — pajechali i kupili. A zaŭtra, naprykład, spatrebiłasia piać došak, dziesiać płanak — znoŭ pajechali i kupili.
Pavodle acenak Andreja, pryblizny košt usich materyjałaŭ skłaŭ kala $10 000. Ale ŭsie vydatki całkam siabie apraŭdali.
— My sami ŭ šoku, što atrymałasia tak pryhoža. Ciapier pierahladajem fatahrafii i nie možam pavieryć, što paŭnavartasny łaźnievy kompleks kaliści byŭ mietaličnym haražom. Vynik pieravysiŭ usie čakańni. Łaźnia atrymałasia prosta ahoń! My ŭžo nazyvajem jaje nie łaźniaj, a cełym łaźnievym kompleksam. Spačatku haraž byŭ pamieram 3 na 5 mietraŭ, a ciapier tolki adna terasa zajmaje značna bolšuju płošču.
Davolnyja nie tolki my, ale i siabry, znajomyja, svajaki. Usie ździŭlajucca, jak možna było sa staroha iržavaha haraža zrabić takuju šykoŭnuju łaźniu!
-
Pradstaŭnica Akademii navuk raskryła ŭzrovień naradžalnaści ŭ Biełarusi. Jon žachliva nizki
-
«Ruki preč ad sasisačak!». U sacsietkach horača abmiarkoŭvajuć baraćbu Łukašenki z kavaj na zapraŭkach. Niekatoryja zaklikajuć dziejničać bolš žorstka
-
«Viedajecie, jak kamientuje vaša zatrymańnie apazicyja? «Aryštavany pamahaty režymu». Turemnaja spoviedź lidara prafsajuzaŭ Jarašuka
Ciapier čytajuć
«Viedajecie, jak kamientuje vaša zatrymańnie apazicyja? «Aryštavany pamahaty režymu». Turemnaja spoviedź lidara prafsajuzaŭ Jarašuka1
«Viedajecie, jak kamientuje vaša zatrymańnie apazicyja? «Aryštavany pamahaty režymu». Turemnaja spoviedź lidara prafsajuzaŭ Jarašuka
«Ruki preč ad sasisačak!». U sacsietkach horača abmiarkoŭvajuć baraćbu Łukašenki z kavaj na zapraŭkach. Niekatoryja zaklikajuć dziejničać bolš žorstka33
Kamientary