Biełaruskaja fatohrafka nie razumieje, čym biełarusaŭ vabić Jeŭropa. Joj papularna rastłumačyli
Biełaruskaja fatohrafka Nataša Lavonienka zadałasia pytańniem, čamu mnohija žychary našaj krainy «ŭpiorlisia ŭ šenhienskuju vizu». Jana napisała ŭ Threads: «Inšych krain niama, u jakich nie byli? Prosta ŭsio dziela šenhiena: i hrošy płacić hatovyja, i na «areli» na miažy hatovyja. Vy surjozna? Jość šmat krain, u jakija lahčej trapić». Karystalniki ŭ adkaz nie pramaŭčali, piša «Lusterka».
Vilnia. Fota ilustracyjnaje
Aŭtarka dopisu ŭ kamientarach napisała, što apošniaja viza ŭ jaje pašparcie — japonskaja, i patłumačyła, čamu ŭ jaje ŭźnikła padobnaje pytańnie.
«Ja lublu padarožničać. Ludzi kuplajuć zapisy na vizu za vialikija hrošy. Stajać u čerhach na zapis hod i bolš, potym hetyja niezrazumiełyja areli z adkryćciom i zakryćciom zahranpastoŭ (havorka pra punkty propusku. — Zaŭv. red.). Dla čaho? — napisała jana. — Kab raz na hod źjeździć u tuju krainu, u jakoj užo byŭ? Ci nie praściej uziać bilet i palacieć u novuju, dzie jašče nie byŭ? Ubačyć niešta inšaje».
Post karystalnicy aburyŭ mnohich biełarusaŭ, jakija patłumačyli suajčyńnicy, u čym pieravahi šenhienskaj vizy (pad postam 360 kamientaroŭ):
- «A čamu ja pavinna jechać u Indyju abo Katar, kali chaču ŭ Italiju, Ispaniju abo Čechiju? Treba ŭmieć damahacca svajho i nie bajacca ciažkaściaŭ. Płyć pa płyni lahčej za ŭsio»;
- «Nu, moža tamu što Biełaruś — heta Jeŭropa»;
- «Pryvykli my tak žyć, kolki siabie pamiataju, u mianie zaŭsiody była šenhien-viza ŭ pašparcie — pajechać u Vilniu, papić kavy było normaj, źlotać u Miłan na rasprodaž — lohka, pa bytavuju chimiju i novy televizar u Polšču… Ciapier užo na kavu ŭ Vilniu nie jeździm, u Miłan nie lotajem, a zvyčka afarmlać šenhien zastałasia, i choć časam vyjazdžać u ES»;
- «My jeŭrapiejcy — nam bližejšyja kultura, mastactva, architektura, žyćcio Jeŭropy, a nie Azii»;
- «Tamu što sieŭ na mašynu — i voś tabie vychadnyja ŭ Jeŭropie. Tamu što lacieć [kudyści] ź Vilni ci Varšavy ŭ razy tańniej. Hieahrafija palotaŭ bolšaja. Nu i hetak dalej»;
- «Bolšaść sprabuje adkryć šenhien, kab ubačycca sa svajakami. Vy što, nie ź Biełarusi?»;
- «Voś u mianie try hady niama šenhiena. I ŭ pačatku hetaha terminu nibyta jak navat asabliva nikudy jechać nie chaciełasia, choć była zvyčka źjeździć u Vilniu kavy papić ci ŭ Stakholm pakatacca na paromie. A voś zaraz užo vielmi chočacca ŭ Ispaniju chamona pajeści i ŭ mory vykupacca, tamu budu-taki rabić vizu, kab jana była na vypadak spantannaj pajezdki. Raptam u «Biełavija» akcyja — i ja praz Turcyju ci Hruziju zmahu biudžetna matanuć pa ŭmoŭny chamon»;
- «Sprabavała Turcyju, Tajłand, Paŭdniovuju Kareju. U absalucie na siamju z čatyroch čałaviek vychodzić vielmi doraha. Pa ježy i mientalitecie prykolna, ale jašče raz nie chočacca. Jeŭropa pa hetych punktach vychodzić pryvabniejšaj, ale viza [patrebnaja]. Siadzim doma pakul što, karaciej»;
- «A kali jašče nie bačyŭ Jeŭropu?»;
- «Tamu što ŭ «inšyja [krainy]», da ekvatara my jeździm tady, kali ŭ nas zima, a ŭ ich leta. A kali leta ŭ nas, leta i ŭ Jeŭropie, nam bližej u Jeŭropu»;
- «Nie ŭsie ŭpierlisia ŭ šenhienskuju vizu. Ale ja b chacieŭ mieć prava dostupu ŭ lubuju krainu, uklučajučy Šenhienskuju zonu. A nie jak straus hałavoju ŭ piasok — u Tajłand dazvalajuć, tamu pajedu tudy, u Čechiju nielha — nu i chren ź joj»;
- «Mnie na mašynie 400 km da Bałtyjskaha mora. Pa palivie heta 50 rubloŭ. Plus vydatki na vizu, jakija adabjucca zakupkaj u «Ikiei» na zvarotnym šlachu. Pakul nie było arelaŭ na miažy, całkam sabie varyjant pravieści [navat nie] adpačynak, a vychadnyja na mory».
Čytajcie taksama:
Vizavy centr Italii adnaŭlaje zapis pa žyvoj čarzie
Jak prachodzić ujezd u Łatviju pa novych praviłach. Raskazvajuć vidavočcy