BIEŁ Ł RUS

«Turma mnohich robić lepšymi. Nichto nie dakaža mnie advarotnaje». Palitviazień Huń adkazaŭ Paŭlučenku

6.10.2025 / 15:10

Nashaniva.com

«Kali my havorym pra toje, ci robić turma čałavieka lepšym, my havorym nie pra zuby, nie pra piečań i nie pra marščyny. My havorym pra Asobu — pra toje, kim čałaviek zastajecca, kali ŭ jaho adbirajuć usio źniešniaje».

«Turma nikoha nie robić lepšym, tolki horšym», — tak Julija Mickievič, namieśnica pradstaŭnicy pa sacyjalnaj palitycy Abjadnanaha pierachodnaha kabinieta, prakamientavała skandał vakoł pavodzin Siarhieja Cichanoŭskaha ŭ Ńju-Jorku. Mnohich, u tym liku byłych palitviaźniaŭ, hetaje vykazvańnie abraziła.

Ale ŭ padtrymku Mickievič u novym vypusku jutub-prajekta «Saša, čto ty niesioš?…» vykazaŭsia hałoŭny redaktar Reform.news Fiodar Paŭlučenka. Ciapier były palitviazień Siarhiej Huń adkazaŭ im. 

«Turma šmat kaho robić lepšym.

Ja viedaju heta. I nichto nie dakaža mnie advarotnaje.

Tamu što ja asabista viedaju mnohich, chto heta prajšoŭ i prachodzić ciapier.

I heta — najlepšyja ludzi.

Kali hałoŭny redaktar Reform.news Fiodar Paŭlučenka publična padmianiaje sensy — «Turma što, robić kahości pryhažejšym, bahaciejšym, maładziejšym?» — jon śviadoma pieravodzić surjoznuju razmovu ŭ płoskaść fizijałohii.

Heta pryjom, znajomy luboj prapahandzie: vyrvać maralnuju katehoryju, zamianić jaje bytavoj, a potym vyśmiejać padmienieny sens. Tak banalnaść «pakuta nikoha nie ŭpryhožvaje» pieratvarajecca ŭ arhumient suprać samoha paniaćcia duchoŭnaj stojkaści.

Ale kali my havorym pra toje, ci robić turma čałavieka lepšym, my havorym nie pra zuby, nie pra piečań i nie pra marščyny. My havorym pra Asobu — pra toje, kim čałaviek zastajecca, kali ŭ jaho adbirajuć usio źniešniaje.

Turma robić čałavieka lepšym — kali jon zachavaŭ u sabie čałavieka.

Jana nie dadaje zdaroŭja, ale dadaje hłybini. Nie robić bahaciejšym, ale robić bolš sumlennym. Nie robić maładziejšym, ale robić mudrejšym. Jana nie ŭpryhožvaje, ale ačyščaje.

U turmie źnikajuć usie maski. Tam niama hledačoŭ, łajkaŭ, apładysmientaŭ — jość tolki ty i tvajo sumleńnie. I kali jano nie maŭčyć, kali čałaviek zastajecca viernym sabie — jon stanovicca lepšym, a nie horšym», — piša Huń.

Na dumku byłoha palitviaźnia, kali niechta śćviardžaje, što «turma robić horšym», jon havoryć nie pra cieła, a — chaj i nieŭśviadomlena — pra maral. Značyć, toj, chto prajšoŭ praź źniavoleńnie, staŭ «horšym jak čałaviek».

«A heta ŭžo sproba pazbavić palitviaźniaŭ hodnaści: «jany azłobilisia, złamalisia, stracili čałaviečnaść». Tak represiju pieratvarajuć nie ŭ złačynstva ŭłady, a ŭ «naturalny vynik čałaviečaj słabaści». Heta i jość narmalizacyja zła», — miarkuje jon.

Huń ličyć, što Julija Mickievič, jakaja skazała tuju samuju frazu, a zatym patłumačyła jaje «niapravilnym kantekstam» i «ckavańniem», taksama pieraviała razmovu z etyčnaha pola ŭ asabistaje: «mianie atakujuć».

«Ale nichto jaje nie ckavaŭ — ludzi prosta nie mahli maŭčać, kali pačuli, što ich dośvied abiascenili», — piša Huń.

A ŭsich, chto nie pahadziŭsia ź Mickievič, «aŭtamatyčna zapisali ŭ «vykarystanych čužymi intaresami».

«Atrymałasia, što palitviaźni — nie subjekty, a «instrumienty» ŭ čužych rukach.

Heta druhaja forma prynižeńnia: spačatku pazbavić sensu ich pakutu, a potym — prava na ŭłasnuju emocyju», — dadaje Siarhiej Huń.

«Nas — palitviaźniaŭ — chočuć pakazać nie jak maralnych aŭtarytetaŭ, a jak «traŭmavanych i niestabilnych ludziej», jakim treba spačuvać, ale jakich nie varta słuchać», — miarkuje jon.

«Palitviaźni — nie resurs. My — sumleńnie. My chočam nie pracesu, a pieramien. My prajšli piekła nie dziela hrantaŭ, a dziela sensu. I mienavita tamu nas bajacca: tamu što ŭ nas niama strachu i niama cany.

Siońnia idzie baraćba nie za ŭładu, a za interpretacyju. Kali hramadstva pavieryć, što palitviaźni — «traŭmavanyja», nas možna budzie izalavać maralna, navat na voli.

Kali ž hramadstva ŭbačyć, što my — mocnyja, sumlennyja, śvietłyja, usia falšyvaja dekaracyja abryniecca. Voś čamu nas imknucca abiascenić, źmiakčyć, ścierci rezkaść, «pieraasensavać».

Ale praŭda prostaja: turma nie robić čałavieka horšym.

Jana robić bačnym, chto jon jość. Kali ŭ im było sumleńnie — jano stanie hučniejšym. Kali była siła — jana stanie hłybiejšaj.

Tamu kali niechta z uśmieškaj pytajecca: «Turma što, robić kahości lepšym?» — ja adkazvaju: Tak. Robić. Tamu što čałaviek, jaki prajšoŭ praź piekła i zastaŭsia čałaviekam, — zaŭsiody lepšy za taho, chto stajaŭ ubaku i sudziŭ», — piša Siarhiej Huń.

Čytajcie taksama:

Kamientary da artykuła