BIEŁ Ł RUS

Ci možna viarnuć razburanaje 100 hod tamu? Dubaviec — pra «Dom» Horvata

20.08.2025 / 13:1

Nashaniva.com

Siarhiej Dubaviec u admysłovym padkaście «Litaraturnyja zaciemki» razvažaje pra ruiny i byłuju cichmianuju biełaruskuju vielič paśla pračytańnia novaj knihi Andreja Horvata «Dom» (Vilnia, 2025). Ci možna viarnuć da žyćcia razburanaje i zaniadbanaje bolš za 100 hadoŭ tamu? Što vyjdzie z hetaj sproby?

Pra toje, što litaratar Andrej Horvat razam ź siabrami nabyŭ kolišni pałac u Naroŭli, pisali hazety. I novaja kniha, pryśviečanaja hetaj padziei, nie pakidała sumnievu, što tam budzie i historyja hetaj uhody, i los samoha pałacu i rodu Horvataŭ, jakim jon naležaŭ, a taksama buduć pryvidy, tajamnicy, cytaty z dakumentaŭ dy ŭspaminaŭ — heta było pradkazalna. Intryha palahała ŭ inšym — u tym, što aŭtar zamknie ŭsiu hetuju infarmacyju na sabie i takim čynam budzie ŭsio heta ažyŭlać. Tak jano ŭrešcie i atrymałasia.

Kniha «Dom» praniźliva praŭdzivaja. Ja zhadvaju, što ŭ našych biełaruskich asiarodkach u 1980-ja isnavaŭ kult ruinaŭ, jakija my znachodzili pa ŭsioj krainie.

Tahačasnaja savieckaja rečaisnaść, šeraja i ŭbohaja, z rasstaŭlenymi paŭsiul lozunhami pra marksizm-leninizm i što «kommunizm pobiedit», była naskroź falšyvaj. Tym časam my pačuvalisia adkryvalnikami paŭrazburanych zamkaŭ, chramaŭ i pałacaŭ. Ruiny Mirskaha zamku ŭražvali svajoj vieličnaściu i aŭtentykaj, a značyć — praŭdaj. Carkva ŭ homielskaj Vałatavie stajała ŭ ruinach i vabiła da siabie na raskopki, uparadkavańnie, kanservacyju, što pad kiraŭnictvam archieolahaŭ pačynała rabicca cełym rucham. My adčuvali, što litaralna raskopvajem praŭdzivuju Biełaruś.

Siarod tatalnaj savieckaj falšy heta była namacvalnaja praŭda, jakuju nie paśpieli ścierci z tvaru ziamli.

U rańniaj «Mroi» byŭ taki chit: «Chrama staroha kamieńnie zrabiłasia sonca pramieńniem — jon aśviatlaje naš los»… I voś ciapier čałaviek nabyvaje pałac — kavałak toj źniščanaj Biełarusi.

Ty pieražyvaješ toj čas jak svoj, u tvaich rukach praŭda — hety pałac, i ty razumieješ, jak pačuvaŭsia jahony haspadar, bo i ty haspadar, choć ty nia nadta i pretenduješ na jahonaje miesca, jon Edvard Horvat, vyklikaje ŭ ciabie, Andreja Horvata, zachapleńnie.

Tak… Praŭdaj byŭ pałac — razburany abo ceły. Ale praŭdaj stanovicca i jahony ŭładalnik Edvard Horvat, voś što tut istotna. Jon, čałaviek hučny, cialesny, z dahledžanymi paznohciami i paprasavanymi bryvami, taki i byŭ. Praŭdaj hetych miaścinaŭ i hetych ludziej, i ŭsiaho hetaha žyćcia:

«Dom tut ža vybuchnuŭ tysiačaj hukaŭ: jašče nie napisanym «Valsam» Hryńko, hołasam maładoj žančyny, jakaja sprahała francuskija dziejasłovy, krykami niamieckich sałdat, jakija viali pałonnych da miesca rasstrełu, savieckim himnam, śmiecham internataŭskich dziaciej, tupatam koniej u kalidorach»…

U zakinutym pałacy sceny kolišniaha žyćcia ŭźnikajuć prosta ŭ pavietry — to dzieści, to zusim pobač materyjalizujecca siužet tvajho prychodu ŭ pałac, kali ty chavajeśsia… ad samoha siabie. I raptam zapalvajecca lichtar i hučyć žudasny kryk…

Ja razumieju, što historyja ŭ hetaj knizie budzie zabivać dom. Kamunizm źniščyŭ kolišniuju Biełaruś, i toje, što siam-tam zastalisia jaje ślady, — čystaja vypadkovaść, niedapracoŭka. I voś kamunizm syšoŭ i nam, jak ni kruci, treba pa frahmentach, cytatach, adčuvańniach — uznavić praŭdu. To bok, treba ŭvajści ŭ inšuju rečaisnaść, jakaja ŭłasna i jość rečaisnaściu, tady jak toje, u čym my žyviem — usiaho tolki iluzija.

Asabista mnie hetaja sytuacyja nahadała film Alechandra Amienabara «Inšyja» (2001) ź Nikol Kidman u hałoŭnaj roli. Tam taksama apaviadajecca historyja pałaca i my nazirajem za žyćciom siamji, choć urešcie vyśviatlajecca, što nasamreč tam žyvuć zusim inšyja ludzi. Heta vielmi padstupnaja padmiena, ź jakoj vielmi niaprosta vybracca. I toje samaje adbyvajecca ŭ knizie Andreja Horvata «Dom». Tolki heta nie mastacki film, a samoje žyćcio.

U knihi jość farmalnaja papiarednica. Heta apovieść «Ščaniačyja hady» Melchijora Vańkoviča, jakaja na hod raniej vyjšli ŭ pierakładzie z polskaj Jazepa Januškieviča i pra jakuju raniej ja raskazvaŭ u litaraturnych zaciemkach.

Vańkovič apisvaje čas, kali jahonaja siadziba Kalužyčy na Ihumienščynie była jašče žyvaja i tudy, darečy, pryjaždžaŭ na hości Edvard Horvat z Naroŭli. I voś, kali ad Kalužyčaŭ ničoha nie zastałosia, my možam prystavić da ich Naroŭlu, u jakoj Andrej Horvat mroić pra novaje žyćcio. Kali b pa ŭsioj Biełarusi — kolišniaj krainie siadzibaŭ adbyvalisia takija prystaŭleńni, heta i było b adradžeńniem kolišniaha praŭdzivaha žyćcia.

Aŭtar raspaviadaje historyju rodu i pałaca Horvataŭ i robić heta raźniavolena, dadajučy ŭłasnyja emocyi dy asacyjacyi, i adzinaje, što abmiažoŭvaje jahonuju svabodu — ułasny, vidavočna nie ekstraviertny charaktar, jaki vielmi vyrazna prastupaje praz usie apaviadańni, što adnak nie zaminaje, a chutčej dapamahaje tekstu trymać uvahu čytača:

«Ale padłoha zastałasia taja samaja. Adnojčy ja ŭsieŭsia na joj, dastaŭ buterbrod z syram i ŭspomniŭ, što kaliści maje mary pra pałac składvalisia ŭ pryhožyja vobrazy: kava na balkonie, tuman nad Prypiaćciu, srebnaja łyžačka ŭ kubku. Realnaść padabałasia mnie bolej: trymać buterbrod brudnymi palcami i razžoŭvać ćviordy syr, pakul dom pakazvaŭ usio novyja i novyja karcinki, raspaviadaŭ usio novyja i novyja historyi.

Kali prysłuchacca, možna pačuć, jak naviersie, u kabinecie haspadara, parabki raskazvajuć Edvardu, što vieźli pa lodzie na race na saniach sprasavanaje siena z zavoda ŭ Michnavie, zaprehli dziasiatak parakonnych vazoŭ cuham, sami sieli ŭ adzin z apošnich, tym časam vada ŭ peŭnym miescy padmyła darohu, i pieršaja para koniej pajšła pad lod. Za pieršym vozam pajšoŭ druhi, treci… i tolki na dziasiatym koni spynilisia. Edvard ćviorda stupaje pa parkiecie, mnie na hałavu syplucca kavałki tynkoŭki, parabki apraŭdvajucca, ja žuju syr, a na Prypiaci za aknom rypić lod».

Źlivajucca roznyja časy i padziei i ŭtvarajecca takim čynam zajmalnaje čytvo. Heta była Belle Époque — Pryŭkrasnaja Epocha, z kanca XIX st. da Pieršaj usiaśvietnaj vajny. U pałacy Horvata ŭsio było eŭrapiejskaje (choć navokał tym časam — Rasiejskaja imperyja), ale cyvilizacyjnyja aryjentacyi haspadaroŭ pałacu byli tolki na zachad. Nijakaje cyvilizacyi z uschodu nie było, bo nie mahło być. Možna chiba pastaracca sabie ŭjavić, što takoj i była spradviečnaja aryjentacyja Biełarusi, što dla nas, napeŭna, vyhladaje niečakana, bo my inšaj, aproč rasiejskaj i nia viedali, i nam ciažka zrazumieć, što jakraz rasiejskaj aryjentacyi jašče sotniu hadoŭ tamu i da samaha pačatku dzion paprostu nie było.

Naturalnaje pytańnie — ci aŭtar, Andrej Horvat, asabista niejak źviazany z haspadarami pałacu? Adnojčy jon nazyvaje žonku Edvarda ciociaj. «11 studzienia ja naviedaŭ ciociu Husiu». Majecca na ŭvazie jaje mahiła na Pavonzkach u Varšavie. Ale jana była pachavanaja ŭ 1919 hodzie. U kancy knihi jon nazyvaje samoha Edvarda dziadziem i piša jamu list: «Dziadzia Edzia, pryvitańnie!» U Vikipedyi śćviardžajuć, što prodki Andreja «pachodziać z pryhonnych sialan vioski Prudok Kalenkavickaha rajonu» i kažuć pra suhučnaść proźviščaŭ. Sam Andrej miarkuje, što jahonyja praščury naležali da źbiadniełaj haliny rodu Horvataŭ. A nazyvańnie ciociaj i dziadziem — ad zžyłaści z vobrazami, ad zradnieńnia, jakoje vyhladaje naturalna.

Žyć u razburanym pałacy siońnia niemahčyma — niama stoli, voknaŭ i dźviarej, usio zavalenaje druzam. Tamu aŭtar zdymaje kvateru ŭ Naroŭli. Dumki jahonyja ŭsie adnak pra kolišni čas, kali ŭsio było pa-raniejšamu, kali pałac byŭ ceły, kali tam haspadaryŭ Edvard Horvat i da jaho časam naviedvalisia hości:

«Kali viačera skončyłasia, Edvard i Miečysłaŭ usielisia z čornaj kavaj i cyharami na pałacavaj verandzie. Ja — na balkonie ŭ arendavanaj kvatery. Tak blizka da ich, chaciełasia dałučycca, ale ŭ mianie nie było smokinha». Tut — iraničny namiok na padarožnika Miečysłava, jaki pierad kavaj u Naroŭli nia moh nie nadzieć smokinh.

«Abapał darohi ciahnulisia dobra dahledžanyja panskija pali», — charakternaja fraza dla apisańnia kolišniaj haspadarki Horvata. Panski pałac, panski park, panski dvor… Słova «pan» u Biełarusi ŭsio jašče adčuvaje na sabie balšavickuju piatlu. Choć u asnovie svajoj jano aznačała ład žyćcia, jakim i kiravaŭ toj pan. U panskaj haspadarcy, ličy, było zadziejničanaje vialikaje mnostva žycharoŭ Naroŭli. I nia tolki na idealna dahledžanych palach i biaskoncych sadach, ale i, naprykład, na cukierkavaj fabrycy. Jana viadomaja pad nazvaj «Čyrvony mazyranin», nibyta zbudavaŭ fabryku ŭ 1913 hodzie pamieščyk Horvat. Ale aŭtar knihi vypraŭlaje hetuju niedakładnaść. Cytuju:

«Ličycca, što kandytarskaja fabryka ŭ Naroŭli paŭstała ŭ 1913 hodzie… Ale jość źviestki, što kandytarskaj spravaj zajmaŭsia jašče dzied Edvarda — Daniel Horvat. Jon zakłaŭ vialikija składy i zaprasiŭ z Polščy daśviedčanaha kandytara Jakava Levanickaha, jaki pryjechaŭ u Naroŭlu z pryhažuniaj žonkaj, serbkaj pa nacyjanalnaści, i pačaŭ kandytarskuju vytvorčaść. Pieršaja pradukcyja fabryki była vypuščana ŭ 1855 hodzie».

***

«Za Naroŭlaj ničoha niama. Maje hości zaŭsiody pryjaždžali niadkul i źjaždžali nikudy. Paśla ich dom puścieŭ. Ale hetyja vizyty pakidali ślady. U toj dzień, naprykład, ja pryjšoŭ u pałac, a ŭ im pachła łasosiem».

Pachła łasosiem, jakoha jeli tut bolš za sto hadoŭ tamu. Hety pryjom, dzie Edvard i Andrej Horvaty žyvuć u adnym časie i stohadovyja realii emacyjna adhukajucca siońnia, viaduć čytača za apaviadańniem praz usiu knihu.

A voś cytata z uspaminaŭ Miečysłava Jałavieckaha — pra ruiny, što zastalisia ad pałaca z prychodam balšavikoŭ:

«Siońnia, kali ja pišu heta, Prypiać pa-raniejšamu laniva płyvie ŭ Dniapro, pa-raniejšamu z pryrečnych łuhoŭ čuvać kancert dzierkačoŭ, pa-raniejšamu z paŭzmroku viečarovaj zary z šumam uvalvajucca ŭ čarot hurty dzikich kačak. Tolki ŭ Naroŭli tyrčać ruiny abpalenych balšavickim pažaram ścien pałaca, vakoł pustka i źniščeńnie, vysiečany park i fruktovyja sady, vosieński viecier hulaje pa ruinach i miacie śnieh, i tolki panuraje vyćcio vaŭkoŭ unačy pieraryvaje mahilnuju cišyniu».

Heta, viadoma, źniešniaja karcina. Sutnaści taho, što adbyłosia, kolišnija pany ŭśviadomić nie zmahli. Edvard Horvat, peŭna, tak ničoha i nie zrazumieŭ. U 1928 hodzie, užo žyvučy ŭ Polščy, jon piša list Jałavieckamu:

«Kachany panie Miečysłavie, pierš za ŭsio dziakuju za prysłanuju mnie knižku «U dvarach i vioskach litoŭskich»… Z najlepšymi pačućciami paru razoŭ pieračytaŭ, rasčuliŭšysia. Jak ža kranaje serca piaščota aŭtara da vialikich pałacaŭ našaha Kraju, jakija hrudźmi baranili cełyja pakaleńni, adnak lehkadumna pakinuli ŭ zaniadbańni, — niaŭžo tolki volaju pahanych ludziej? Ale i ŭ najlepšych ja nie zaŭsiody baču razumieńnie našych pravoŭ i pamknieńniaŭ».

Vyhladaje, što i Andrej Horvat, jakoha ŭrešcie i samoha napatkaŭ padobny los, nie planavaŭ emihracyju. Pra Edvarda jon piša: «Vymušanaja emihracyja nie pazbaviła Edvarda straści ŭpryhožvać svoj dom». «Vymušanaja emihracyja» — siońniašnija słovy.

«Volaju pahanych ludziej»… Usio, što moža skazać zvyčajny čałaviek pra dzikunskija vybryki, jakija dapuskaje historyja. Uva ŭsim bačycca hetaja «vola pahanych ludziej», to bok — čałaviek i jahonaje maralnaje abličča, bo, pa vialikim rachunku, nichto inšy nie vinavaty ŭ vojnach, zastojach, u źniščeńni čužoje pracy, svabody i žyćcia.

Pahanyja ludzi na miescy idealnaje panskaj haspadarki nie zrabili ničoha, aproč ruinaŭ. Finał historyi pieražyvajecca aŭtaram jak svoj asabisty:

«Pa čutkach, Edvarda Horvata vyvieli z domu z załamanymi rukami, adnak potym adpuścili.

Tut, u pałacy, ja adčuvaŭ siabie ŭ pustcy. Ścieny bolej nie vykonvali svajho pryznačeńnia i nie abaraniali.

Pačućcio tryvohi narastała i narastała.

Ja zamknuŭ dźviery i pajšoŭ preč nie azirajučysia. Doŭha błukaŭ pa biaźludnych miescach, chadziŭ vuzkimi vułačkami. Ale tryvoha znachodziła mianie ŭsiudy i dušyła znutry. Viečaram ja vyjechaŭ u Vilniu».

Edvard Horvat, apošni haspadar Naraŭlanskaha pałacu, ažyvaje ŭ knizie praz aŭtara. Aŭtar byccam usialajecca ŭ jaho z zachapleńniem ad hetaha vialikaha va ŭsich sensach čałavieka. Edvard, jak było ŭžo skazana, nie pierastavaŭ zajmacca haspadarkaj i na inšym kancy Polščy, kala Poznani:

«Hety čałaviek budavaŭ dla dzikich kačak aryhinalnyja chatki i kački chadzili za im, jak sabaki. Jon maryŭ upryhožyć komin śpirtzavodu postaćciu vializnaha asiłka, jaki padymajecca pa im u nieba, a zachodziačy ŭ vielizarnuju śvinarniu, jakaja mieła atyk, jak na krakaŭskaj Sukieńnicy, z parohu kryčaŭ: «Zdravstvujtie, riebiata!», «na što śvińni, rochkajučy, adkazvali: «Zdravstvujtie, Vašie Vysokobłahorodije»», — zhadvaŭ svajak Hienryk Kienievič.

Padziei 1918 hodu nakładajucca na sučasnyja 2023-ha. I taja samaja biada prychodzić u biełaruski dom. Pryčyna, jak zaŭsiody, nie ŭ hieapalitycy ci źmienie farmacyjaŭ ci katastrofie, a ŭ tym, što takaja «vola pahanych ludziej».

Uspaminaju, što my byli tut u 2004 hodzie, ź siabrami jeździli ŭ Čarnobylskuju zonu. Byŭ u našaj padarožnaj kampanii i siońniašni palitviazień, laŭreat Nobeleŭskaj premii Aleś Bialacki. Jahonaje patajemnaje žadańnie było — naviedać viosku svajho dziacinstva. Nia byŭ, musić, hadoŭ dvaccać ci navat bolej. Ale ščymić duša litaratara pa tych miaścinach, adkul jon vyjšaŭ. A vioska dziacinstva z pryhožaj panskaj nazvaj Dvor — u Naraŭlanskim rajonie i jašče 30 km ad Naroŭli, pad samaj ukrainskaj miažoj. Słovam, niejak nadta doŭha my da jaje jechali. Było ŭražańnie, što pahłyblajemsia ŭ samuju hłuš. Narešcie pryjechali, a vioski niama. Paru chataŭ, abkładzienych cehłaj, stajać ruinami, astatnija prosta lehli ŭ doł.

Usia naša kampanija ažno zdranćvieła, nazirajučy, jak Bialacki šukaje pavarotku ad vulicy da svajoj chaty i nijak nia moža jaje znajści…

Andrej Horvat nidzie ŭ knizie nie daje vizii budučyni — što jon planavaŭ zrabić u nabytym i adrestaŭravanym pałacy. Vikipedyja piša pra muzejny kompleks i restaran, što hučyć abciakalna. U knizie adno milhaje časam dumka — viarnuć pałac haspadaram, ažyvić tyja historyi, jakija adbyvalisia tut ź imi, dadać i novych historyjaŭ, adno kab jany byccam pieraciakali z kolišnich — pavodle tych praviłaŭ. Napeŭna, novaja kniha Dom — heta pieršy zavieršany i ŭdały vynik vialikaj zadumy.

Vypusk možna słuchać na soundcloud.com, a taksama na SpotifyApple PodacstPodcast Index i inšych placoŭkach.

Čytajcie taksama:

Kamientary da artykuła