Jak biełaruska ŭ 18 hadoŭ stała prafiesijnym kapitanam jachty i robić na hetym biźnies
Viktoryja Hieraščanka chodzić pad vietraziami z 6 hadoŭ. Ci ciažka kiravać takim sudnam i jak atrymać na jaho pravy, pišuć «Minsk-Naviny».
Na Minskim mory niaredka možna ŭbačyć jachty ź biełymi vietraziami. Adnu ź ich viadzie 21-hadovaja Viktoryja. Z 6 hadoŭ jana zajmajecca parusnym sportam, a z 18 pracuje kapitanam u siamiejnym biźniesie, zasnavanym jaje starejšymi bratami — prafiesijnymi jachtsmienami. Heta nievialikaja pryvatnaja arhanizacyja vałodaje niekalkimi jachtami, sama absłuhoŭvaje ich i prapanuje žadajučym prakat sudna, navučańnie kiravańniu i prahułki pa Minskim mory.
Usio pačałosia sa starejšaha brata, Andreja. Jaho spartyŭnaja karjera dała šmat — vopyt, miedali, ale nie hrošy.
— U šmatdzietnaj siamji, dzie mama adna vychoŭvała nas šaściarych, zdavałasia b, nie da jachtynhu. Chaciełasia nie tolki treniravacca, ale i žyć lepš. Tak pryjšli da navučańnia pradprymalnictvu na vadzie, — kaža Viktoryja.
Spačatku brali płyvučyja srodki ŭ partnioraŭ u daviernaje kiravańnie. Pracavali šmat, atrymlivali mała. Tym nie mienš raśli. Praź siem hadoŭ, zrabiŭšy vysnovy i nabiŭšy huzaki, siamja vyrašyła vyjści ŭ svabodnaje płavańnie. Ciapier u ich ułasnyja jachty — parusnaja i matornaja, kuplenyja biez układańniaŭ baćkoŭ.
— Pamiž mnoj i starejšymi bratami amal dziesiać hadoŭ roźnicy. Zaŭsiody atrymlivała ad ich šmat uvahi. Navat kali trenier u kłubie zaprašaŭ chłopcaŭ na pieršuju vyłazku na Minskaje mora, jany nie pajšli bieź mianie.
U 6 hadoŭ surazmoŭnica ŭpieršyniu paznajomiłasia ź jachtynham, sieŭšy ŭ «Aptymista» — adnamiesnuju parusnuju łodku, pryznačanuju dla navučańnia dziaciej i pačatkoŭcaŭ jachtsmienaŭ. Paźniej u jaje stała bolš zachapleńniaŭ: zajmałasia tancami, naviedvała madelnuju škołu. I ŭsio ž jachtynh uziaŭ vierch.
Pravy na vietrazi
Jak kapitan prahułkavaj jachty, dzie zvyčajna za šturvałam mužčyny, Viktoryja adčuvaje siabie ŭpeŭniena.
— Spačatku było strašna, — pryznajecca dziaŭčyna. — Adčuvańni takija, byccam upieršyniu za rulom aŭtamabila… Bajałasia zrabić niapravilny manieŭr.
Kab kiravać jachtaj, adnaho žadańnia niedastatkova. Patrabujucca viedy teoryi, fizičnaja padrychtoŭka i paśviedčańnie ab kvalifikacyi jachtavaha rulavoha. Viktoryja dzielicca, što spačatku zdała ekzamien na parusnyja pravy ŭ Biełarusi. Ich vydaje Dziaržaŭnaja inśpiekcyja pa małamiernych sudach. Potym adpraviłasia ŭ Turcyju na praktyku, dzie prajšła kurs mižnarodnaj škoły. Ciapier moža kiravać jachtaj za miažoj.
— Treniravałasia tam kožny dzień: švartoŭka, načnyja pierachody, parkoŭka ŭ buchtach, — kaža surazmoŭnica.
Mora historyj
Za hady pracy Viktoryja bačyła šmat. Adna z samych zapaminalnych prahułak — dziavočnik na vadzie. Kali jachta pryšvartavałasia da prystani i zdavałasia, što viečar skončyŭsia, dziaŭčaty paprasili zastacca daŭžej.
— My z bratam nie zmahli admović, i viečarynka zaciahnułasia da hłybokaj nočy, — dzielicca Viktoryja.
Da śvitanku na pirs pryjechaŭ niezadavoleny žanich, kab zabrać niaviestu i jaje siabrovak. Akazałasia, rośpis pavinien byŭ adbycca ŭžo praź niekalki hadzin!
Siarod uspaminaŭ jość i kranalnyja.
— Niejak da nas pryjšła siamja, kab vykanać žadańnie svajho dziaduli. Jon ciažka chvareŭ. Svajaki pryvieźli jaho na prahułku pa Minskim mory, kab jon ubačyŭ chvali i vietrazi. Mahčyma, u apošni raz… — kaža surazmoŭnica.
U pamiaci zastalisia i ramantyčnyja prapanovy ruki i serca, i siamiejnyja śviaty, i prahułki ź dziećmi z prytułkaŭ i chłopcami ź invalidnaściu.
— My časta ładzim dabračynnyja dni, — raspaviadaje dziaŭčyna. — Chaču, kab jak maha bolš ludziej adčuli, što jachtynh nie pryvilej bahatych.
Skiepsisu ŭ adras surazmoŭnicy amal nie byvaje. Naadvarot, ludzi časta zachaplajucca joju i žadajuć patrapić na paŭtornyja prahułki mienavita da jaje. Ciapier jana nie prosta kapitan, a jašče i trenier dla pačatkoŭcaŭ u jachtynhu.
Viktoryja adznačaje, što zimoj joj nie chapaje pracy.
— Na žal, sprava majho žyćcia dastupnaja nie kruhły hod. Žyvu ad siezona da siezona, — uśmichajecca jana.
Jak atrymać pravy na kiravańnie jachtaj u Biełarusi?
U našaj krainie dastupnyja parusnyja i matornyja sudny. Na pieršyja dapuskajuć žadajučych z 16 hadoŭ, na matornyja — z 18. Navučańnie ŭklučaje teoryju, zaniatki na vadzie i ekzamieny. Paśla paśpiachovaj zdačy vydajuć paśviedčańnie, jakoje dazvalaje kiravać jachtaj na rekach i aziorach.
Zdajecca, što vieści parusnaje sudna — ramantyčny zaniatak. Tym nie mienš za pryhožymi vidami stajać praca i dyscyplina. Padniać vietraź, utrymać sudna pry mocnym vietry, raźličyć manieŭr — heta patrabuje sił i zasiarodžanaści.
— Mužčynam praściej fizična, ale i ja ad ich nie adstaju, — zapeŭnivaje Viktoryja. — Kožny vychad na vadu dla mianie lepšy za paŭnavartasnuju treniroŭku ŭ spartzale. Tak, niaprosta, adnak na zaniatkach vučać pravilna raźmiarkoŭvać siły, pracavać z rozumam. Kali ŭsio raźličyć i nie śpiašacca, spravišsia navat z sudnam vialikich pamieraŭ.
Pierad kožnaj prahułkaj dziaŭčyna pravodzić instruktaž. Haściam tłumačać praviły biaśpieki: abutak pavinien być biez abcasaŭ, a ratavalnyja kamizelki — abaviazkovy atrybut.
— My adrazu papiaredžvajem: kapitan hałoŭny. Kali niechta ihnaruje jaho kamandy, viartajemsia na bierah, — adznačaje surazmoŭnica.