…A błohi dy kamenty adstryhuć!
U takim pažarnym paradku zvyčajna prymajucca samyja reakcyjnyja naveli. Dastatkova zhadać "papraŭki Sucharenki" pierad vybarami-2006. Piša ŭ svaim błohu Alaksandar Kłaskoŭski.
U paniadziełak Natalla Piatkievič sprabavała supakoić publiku, pastaŭlenuju na vušy perspektyvaj małankavaha pryniaćcia novaha zakonu ab ŚMI. Na pasiadžeńni profilnaj kamisii Pałaty pradstaŭnikoŭ namieśnica kiraŭnika Administracyi prezydenta zajaviła: maŭlaŭ, rehlamentacyja (pakul što!) zakranie tolki internet-versii isnych drukavanych dy elektronnych medyjaŭ.
"Čamu internet-versija nia musić adpaviadać svajmu analahu, naprykład, u drukavanym vyhladzie?" — zadała spn. Piatkievič rytaryčnaje, jak joj, musić, padajecca, pytańnie.
Ale ž dastatkova paraŭnać papiarovy tydniovik "Naša Niva" z sajtam nn.by, kab zrazumieć, što heta nieba i ziamla. Čas sajtaŭ-lusterkaŭ daŭno prajšoŭ.
Zrešty, šerah dziaržaŭnych ŚMI, stvaryŭšy svaje internet-versii pad prymusam idealahičnaha načalstva (kab nie adstavali ad "niačesnych"!), sapraŭdy napaŭniajuć ich samym prymityŭnym čynam: paśla vychadu čarhovaha numaru zakidajuć artykuły ŭ sieciva. Sajty ž niezaležnych ŚMI zazvyčaj bolej dynamičnyja, jany nie dublujuć drukavany analah, a našmat apiaredžvajuć jaho. Ź inšaha boku, nia ŭsio z sajtu traplaje na papieru: štości paśpiavaje sastareć, niemahčyma dyj nia varta pieradrukoŭvać usie błohi, kamenty i h.d.
I heta suśvietnaja tendencyja, kali sajty peryjodykaŭ pieratvarajucca ŭ aŭtanomnyja prajekty, nieparaŭnalna bolej aperatyŭnyja za papiarovy varyjant taho ž brendu i vielmi ad jaho adroznyja. Jany napoŭnicu vykarystoŭvajuć fiški sieciŭnaj žurnalistyki: hipertekst, multymedyjnaść, błohierstva i h.d. Sajt nn.by akurat i jość udałym prykładam takoj evalucyi.
I voś ujaviecie sabie: novy zakon ab ŚMI nabyvaje siłu dy abrastaje pastanovami Saŭminu. Pa-pieršaje, redakcyi "NN" i šerahu inšych niezaležnych vydańniaŭ, chutčej za ŭsio, tre' budzie patracić niamała času dy nervaŭ, kab zarehistravać sajt. Pa-druhoje, rehistracyja moža stać pastkaj, kali pačnuć pa-bukvajedsku patrabavać kab internet-versyja adpaviadała "analahu ŭ drukavanym vyhladzie". Dla nn.by heta było b prosta katastrofaj. Ujaviecie sabie sumny sajt, zapoŭnieny vyklučna publikacyjami ź minułych numaroŭ tydniovika. Usie fiški anłajnu — ad błohaŭ da hiperspasyłak — farmalna možna kvalifikavać jak parušeńnie identyčnaści: što za "otsiebiatina", u tydnioviku ž hetaha niama! Na hetaj padstavie lohka zabaranić tyja ž kamenty. Karaciej, kapiec!
Ja nie kažu ŭžo pra inšyja padvodnyja kamiani prajektu. Zapeŭnivańni, što jon całkam adpaviadaje mižnarodnym normam, vyklikajuć u prafesijanałaŭ tolki horkuju ŭśmiešku. Adzin drakonaŭski paradak akredytacyi čaho varty! Jurysty BAŽ napisali niekalki staronak pryncypovych krytyčnych zaŭvah. Ale chto ich stanie słuchać?
Kali čynoŭniki dajuć ruku na adsiakańnie, što prajekt cyvilizavany, dyk čamu b nie addać na ekspertyzu Eŭropie? Ale ad abmierkavańnia adsunuli ŭbok navat ajčynnuju medyjnuju supolnaść. U takim pažarnym paradku zvyčajna prymajucca samyja reakcyjnyja naveli. Dastatkova zhadać "papraŭki Sucharenki" pierad vybarami-2006.
ZY. Čynoŭniki supakojvajuć: moža, maŭlaŭ, toj "strašnaj pastanovy" pra internet uvohule nia budzie. Pa-pieršaje, słaba vierycca (chacia b tamu, što artykuł 54 našumiełaha prajektu patrabuje ad Saŭminu ciaham piaci miesiacaŭ zrabić usie nieabchodnyja zachady dziela realizacyi pałažeńniaŭ hetaha zakonu). Pa-druhoje, apryjory jość zahannym toje, što aparatu dajuć kart-blanš na "ŭparadkavańnie" sieciva padzakonnymi aktami. Kirunak administracyjnych fantazijaŭ my ŭžo dobra vyvučyli.